Dni upływają nam szybko, a my nie zastanawiamy się nad tym, co jemy i w jaki sposób żyjemy.
Stres, brak odpoczynku, dobrego snu, toksyny w jedzeniu i naszym środowisku sprawiają, że nasze ciało staje się coraz bardziej zanieczyszczone. Wynika z tego szereg dolegliwości, na które może pozytywnie wpłynąć oczyszczanie organizmu.
Gromadzone w naszym ciele szkodliwe substancje powodują złe samopoczucie i
zabierają nam energię. Niestety obecnie toksyny dostarczamy sobie nieświadomie,
wraz z lekami i jedzeniem. Dokładając do tego brak ruchu i dużo stresu,
gwarantujemy sobie przeciążenie i spadek odporności. Nasz organizm został co
prawda wyposażony w pewne mechanizmy obronne i naturalne oczyszczanie ciała z
toksyn odbywa się przez skórę (wraz z potem), układ moczowy oraz dzięki pracy
wątroby. Jednak przy dużej podaży toksyn i innych negatywnych czynników ta
metoda oczyszczania organizmu przestaje być skuteczna. Warto wtedy ten
naturalny detoks wspomóc innymi metodami.
Każdy z nas chce długo i godnie żyć, ale nikt nie chce być stary,
schorowany, niedołężny. Zdrowie to najcenniejsza rzecz na świecie, to stan
równowagi. To ważne bo w stanie równowagi organizm potrafi obronić się przed
wszelkimi infekcjami (wirusowymi, bakteryjnymi czy pasożytniczymi). W stanie
równowagi nie zagrażają nam tak bardzo komórki nowotworowe, gdyż są one
natychmiast rozpoznawane przez układ immunologiczny i niszczone. Jednak, aby
zachować stan równowagi muszą prawidłowo funkcjonować wszystkie organy
wewnętrzne w szczególności te, które odpowiadają za eliminację szkodliwych
substancji.
Toksyny dostają się do organizmu z zewnątrz (zanieczyszczone powietrze,
pokarm), ale również powstają wskutek różnych przemian biochemicznych wewnątrz
organizmu. Najczęstszą przyczyną zanieczyszczenia są złe nawyki żywieniowe.
Przewód pokarmowy człowieka przez wiele milionów lat dostosowywał się do
określonego rodzaju pokarmu, wytwarzając odpowiednie enzymy trawienne, różne w
zależności od strefy geograficznej i dostępności produktów. Zaś w ciągu ostatnich
stu lat żywienie człowieka uległo radykalnym zmianom. Przede wszystkim znacznie
więcej jest produktów przetworzonych, rafinowanych, tłuszczów zwierzęcych, a
zdecydowanie za mało błonnika. Taki sposób żywienia zaburza pracę przewodu
pokarmowego, sprawiając, że staje się on przeciążony toksynami.
Jeśli dodamy do tego wszelkie używki – kawa, mocna herbata, alkohol, papierosy
– to katastrofa gotowa. Bardzo istotną sprawą jest to, że wskutek
zanieczyszczenia środowiska naturalnego – powietrza, gleby, wody skażone jest
nasze pożywienie i to zarówno roślinne, jak i zwierzęce. Do gleby wnikają pyły,
gazy, środki ochrony roślin, pierwiastki radioaktywne, metale ciężkie (rtęć,
ołów, kadm). Żywność często skażona jest mykotoksynami, które powstają w wyniku
rozwoju pleśni. Szerokie zastosowanie antybiotyków i leków weterynaryjnych
stwarza zagrożenie dla człowieka, wynikające z ich pozostałości w produktach
pochodzenia zwierzęcego. Do przeciążenia organizmu toksynami dochodzi również z
powodu nadmiernego zażywania leków chemicznych. Wiele osób ma uszkodzoną błonę śluzową jelita grubego, głównie z powodu zaparć.
Przez uszkodzoną błonę wnikają do organizmu zagrażające zdrowiu toksyny, które
powinny zostać wydalone wraz z kałem. Z powodu procesów gnilnych, jakie
zachodzą wskutek zalegania kału wnika do organizmu wiele substancji
rakotwórczych, między innymi nitrozaminy, powstające z obecnych w żywności
azotanów.
Przewlekły, długotrwały stres również przyczynia się do zanieczyszczenia
naszego wnętrza. Stres, czyli stan mobilizacji i zwiększonej gotowości, ma
obronić człowieka przed ewentualnym niebezpieczeństwem. Z tego powodu podwyższa
się ciśnienie, serce szybciej bije, wątroba wyrzuca do krwioobiegu zapasy
tłuszczu i cukru, zasilając mięśnie w dodatkową energię, zwiększa się
krzepliwość krwi, aby w razie zranienia zabezpieczyć organizm przed
wykrwawieniem.
Jednak obecnie żyjemy w czasach, kiedy mamy inne stresy – hałas, tłok,
pośpiech, lęk, przemęczenie, nieżyczliwość. Mechanizm, który wcześniej był
obroną, stał się teraz mechanizmem prowadzącym do wyraźnego zanieczyszczenia.
Wyrzucane podczas stresu kwasy tłuszczowe zamieniają się w cholesterol i
odkładając się w naczyniach krwionośnych, powodują miażdżycę. Zwiększona
krzepliwość krwi sprzyja zatorom żylnym i zawałom. Przewlekły stres wyraźnie
obniża odporność, znacznie łatwiej więc o infekcje i nowotwory. Całe mnóstwo
reakcji metabolicznych, zachodzących podczas stresu – głównie spalania obciąża
i zanieczyszcza organizm od wewnątrz.
Czas więc pozbyć się zalegających w nas toksyn, odciążyć i zregenerować organizm. Chociaż jest wiele odmian diety odtruwającej, we wszystkich opcjach panuje główna zasada – podczas ich stosowania wykluczone jest spożywanie żywności przetworzonej, mięsa, tłuszczów nasyconych, alkoholu, kawy i czarnej herbaty oraz wszelkich produktów zawierających kofeinę, cukier rafinowany i sól.
Wypróbuj dietę najmniej uciążliwą, tylko 9 dni na niskim indeksie
glikemicznym i wprowadź element który będzie wspierał wątrobę podczas
odtruwania - aloes!
Zmiana nawyków żywieniowych może spowodować osłabienie i zawroty głowy, a
nawet dolegliwości układu pokarmowego czy pogorszenie się wyglądu cery. To
minie, gdy organizm wyrzuci z siebie nieczystości. Co zyskasz? Zwolniona z
obowiązku obsługiwania procesów trawiennych krew dopływa w zwiększonej ilości
do mózgu, zapewniając bystrość myślenia. Usunięcie z tkanek nadmiaru wody
sprawia, że znikają obrzęki rąk i nóg oraz worki pod oczami. Ciało staje się
jędrniejsze, a skóra gładsza. To jeszcze nie koniec – zastępując przetworzone
produkty pełnowartościowym pokarmem, wzmacniamy układ odpornościowy, polepszamy
odnowę komórek, chronimy skórę przed negatywnymi czynnikami środowiskowymi, a
co najważniejsze: odciążamy jelita i wątrobę.
Pamiętaj, że oczyszczanie organizmu to propozycja wyłącznie dla ludzi zdrowych.
Jeśli nie jesteś pewna/y czy możesz to zrobić, skonsultuj się ze specjalistą.