Ja zawsze staram się przygotować przede wszystkim moją skórę na wystawienie na słońce i kontakt z wodą morską bo uwielbiam spacerować po plaży (leżeć też) i kąpać się w morzu bo dzięki temu przez skórę wchłaniamy bardzo dużo składników mineralnych z wody morskiej.
Tak więc staram się przede wakacjami zrobić oczyszczanie organizmu, tym razem cały proces oparty był o zestaw SummerSet (aloes, Argi+, Lite, Garcinia i dobra dieta). Super modeluje sylwetkę i nawilża skórę aby pięknie i zdrowo wyglądać w trochę bardziej skąpych strojach przez całe lato. W takim okresie piję też więcej soku z marchwi który dostarcza beta-karoten (wit A) i zapewnia piękny kolor opalenizny oraz zabezpiecza skórę przed wolnymi rodnikami. Jak dorzucimy do tego produkty z wit C (np. aloes z wit C) to zbudujemy świetną barierę antyoksydacyjną! Pamiętajcie, aby w tym czasie jeść dużo warzyw i owoców które dostarczą całe mnóstwo witamin oraz pić dużo wody.
Bardzo ważnym elementem dla mnie jest krem z filtrem (bo mam jasną karnację i muszę bardzo uważać na słońce) a z drugiej strony słońce to witamina D więc trzeba ją łapać jak jest możliwość! Tu niezastąpiony jest krem SunScreen ( to jak działa widać jak sami musicie posmarować sobie plecy na plaży ;-) … tam gdzie był krem jest odpowiednia, piękna i bezpieczna opalenizna a tam gdzie nie udało się sięgnąć no cóż… zostaje smarowanie galaretką aloesową (kilka smarować i da się przeżyć, w końcu aloes jest na oparzenia wiec jak spalimy skórę słońcem sprawdzi się świetnie). SunScreen ma aż 5 filtrów słonecznych które odbijają UVA i UVB. Działa ochronnie na skórę, zabezpiecza przed starzeniem i przebarwieniami (mega istotne dla mnie). I co najlepsze jest wodoodporny, tak na serio, można się kąpać i nie zostaje za wami tłusta plama jak to często bywa z innymi emulsjami. Ja też uwielbiam w lato łączyć go z pudrem sypkim i robić sobie krem BB zamiast obciążać skórę podkładem. Dzięki temu mam lekki makijaż i pewność że chronię cerę przed słońcem.
Jeszcze zdanie o włosach które tez mocno dostają w kość jak jesteśmy na plaży i kąpiemy się w morzu. Nasze włosy baaardzo szybko się wysuszają, słońcem, wiatrem, solą. Tutaj polecam patent zaczerpnięty od naszej kosmetolog – trzeba zrobić sobie spray z Firsta i naszej nowej odżywki do włosów (które ma całe mnóstwo olejów ochronnych), zabrać na plażę i spryskiwać kilka razy w ciągu dnia żeby włosy były nawilżone i zabezpieczone – będę to testować całe lato ;-)